niedziela, 3 lutego 2013

19. ,,...mam dość bycia zabawką''



Weekend z dala od świata, plan idealny szkoda, że mimo iż byłam tyle kilometrów od wszystkiego myślałam o jednym.
Usiadłam na walizce i wpatrywałam się w korytarz, znowu wróciłam do świata problemów.
Tak bardzo chciałam zapomnieć o tym wszystkim i żyć w nie świadomości, byłoby o wiele łatwiej.
Po domu rozległo się pukanie do drzwi, Eleanor była u Lou, Danielle w podróży poślubnej więc to z pewnością nic ważnego.
-Ivy, wiem, że tam jesteś.-i po co przyszedł czego on oczekuje, niechętnie wstałam i otwarłam drzwi.-Możemy porozmawiać?-pokiwałam głową, w końcu będę musiała z nim porozmawiać.
-A więc…?
-No, bo…
-Niall do rzeczy, mam dość bycia zabawką.
-Nie byłaś zabawką.
-A czym? Kartą przetargowa?
-Ivy, dobra przyznaje na początku miałem taki plan po prostu zrobić wszystko aby Harry cierpiał. Tyle, że w pewnym momencie przestałem udawać, przestała mnie obchodzić cała sprawa z Demi. Liczyłaś się tylko ty.-spojrzałam niepewnie na niego.
-Niall skąd mam wiedzieć, że to nie kolejna gra? Że po raz kolejny któryś z was mnie nie skrzywdzi? Skąd?! Mam dość tej chorej sytuacji!-tak, jak to ja musiałam się rozpłakać, w momentach kiedy nie chciałam płakać, zawsze to robiłam.
-Ivy, wiem, że Cię skrzywdziłem.-przytulił mnie, a ja mimo że nie chciałam tego po prostu wtuliłam się w niego.-Przepraszam.
Stałam w jego objęciach usilnie doszukując się wniosków z tej sytuacji.
-Powinieneś porozmawiać z Demi.-jego wyraz twarzy momentalnie się zmienił.-Powinniście wyjaśnić sobie pewne sprawy. Ty, ona i Harry.


Mimo iż lubiłam zimę cieszyłam się, że powoli dobiega końca. Może wraz z śniegiem moje problemy znikną z dnia na dzień. Szłam ulicami Londynu, próbując do dojść do rozwiązania tej chorej sytuacji, jedyne co mogłam zrobić to zniknąć. Był jeden mały problem byłam we wszystkich gazetach.
Świetnie  jeszcze do tego wszystkiego zgubiłam się, w sumie to dość logiczne skoro gubiłam się w tym co czuje to jakim cudem miałam się nie zgubić w Londynie.
Wybrałam numer po czym rozłączyłam się i co ja mu powiem ,, hej zgubiłam się jak dojść do domu.’’  bezsens! Rozglądnęłam  się wokół pusta, żadnej żywej duszy.
-Hej Harry.-powiedziałam czując się głupio dzwoniąc do niego.- Em mam mały problem zgubiłam się?
-Zgubiłaś się?-powiedział lekko rozbawiony.-Dobra mów gdzie jesteś zaraz przyjadę.
-Nie musisz po prostu powiedz mi jak dojść do domu.
-Mów gdzie jesteś zaraz będę.

-Jeszcze raz dziękuje.-powiedziała kiedy zatrzymaliśmy się przed drzwiami do mieszkania.
-Nie ma za co. Ivy, zrobię wszystko żeby Cię odzyskać.-przybliżył się do mnie.-Wszystko.-nasze usta powoli zetknęły się. To dziwne uczucie kiedy był blisko znowu ogarnęło mnie i mimo iż większa część mnie nie nienawidziła go to zawsze przegrywała z dużo silniejszym uczuciem.
Stałam przyparta do drzwi przez Harrego, pierwszy raz nie zastanawiając się co dalej chciałam, żeby ta chwila trwała tak długo jak tylko mogła.
-Kocham Cię.-usłyszałam te dwa magiczne słowa przy uchu, zamknęłam oczy i dałam się ponieść temu co czuje.
-Ja Ciebie też.

_______________________________________________________________
Chciałam wam powiedzieć, że jestem mile zaskoczona liczbą wyświetleń...
ale jestem trochę zawiedziona liczba komentarzy, ale cóż nie można mieć wszystkiego ( choć miło by było widzieć, ze ktoś to jednak czyta) 

5 komentarzy:

  1. Kurde ...Niall i Harry to najlepsze opowiadanie !!! Kocham ,strasznie wciąga. Ale jeśli ona kocha nadal Harry'ego to biedny Niall. W sumie zawsze byłam za Nemi xd Kocham i czekam na nn ;****

    OdpowiedzUsuń
  2. dawaj poetko, chcę więcej xd

    OdpowiedzUsuń
  3. MEGA !
    Przepraszam , że wcześniej nie komentowałam twoich wpisów , ale nie mogłam . Nie wiem czemu . Ale teraz postaram się to robić regularnie .:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuuuper :*** Uwilebiam Ivy i Harry'ego. Oby już byli razem <3 proszę o następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy2/08/2013

    Świetne ! Czekam na dalszy rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń