wtorek, 20 listopada 2012

Prolog....

Lekko otwarłam oczy nie dopuszczając do siebie myśli co stało się ostatniej nocy.
Obraz i dźwięki Londynu jednak nie dawały mi już spać więc musiałam wrócić do świata realiów i tego co się stało.
Chciałam tego jeszcze parę godzin temu, chciałam się poczuć jak on za każdym razem… za każdym razem kiedy mnie zdradzał. Więc czemu czułam się tak okropnie, miałam obrzydzenie do samej siebie? Czemu w moim świecie było to takie trudne, a dla niego to była zwykła zabawa?
Jestem zbyt wrażliwa- definitywnie tak!
Wielka miłość, zaśmiałam się pod nosem na samą myśl o tym. Byliśmy razem tak długo ponad 3 lata, oczywiście pierwsze miesiące były idealne, rok,  drugi i się skończyło.
-Jeśli chcesz możemy o tym zapomnieć?-usłyszałam głos który dobiegał za moich pleców.
Nic nie odpowiedziałam, bo co miałam powiedzieć tak zapomnijmy o tym, o tym wszystkim czego nie czułam od tak dawna, o tym, że czułam się ważna dla kogoś i co najważniejsze czułam się kochana.
-A będziemy wstanie zapomnieć?-zapytałam nie licząc na odpowiedź.
-Wiesz, że to będzie trudne, ukryć to wszystko? Szczególnie, że ja i Harry się przyjaźnimy.
-Wiem, ale ja nie umiem… ja go kocham mimo, że nasz związek to same kłamstwa.-po moich policzkach spłynęła łza, którą chłopak starł a na moich ustach złożył słodki pocałunek.
-Rozumiem i będę czekać na moment kiedy będziesz gotowa.
   





Siedziałam na łóżku z nogami podciągniętymi pod brodę, wzięłam do ręki pudełko i oglądnęłam je z każdej strony, zastanawiając się co tym razem dostane.
Perfumy, naszyjnik, a może niespodzianka czekoladki przynajmniej z nich miałabym pożytek.
Przecież powinnam być szczęśliwa ukochany obdarowuje mnie prezentami, więc czemu nie czułam się szczęśliwa?
Czułam, że czegoś mi brak, brak  tego co było kiedyś między nami, tego jak wyczekiwałam na niego, gdy wracał, teraz czekałam tylko na to co powie jak będzie się wykręcał i co tym razem dostanę żeby poczuć się ważną dla niego.
-Otwórz.-spojrzał na mnie wyczekująco.
Otwarłam pudełko, perfumy no tak.
-Wiem, że ostatnio zawaliłem parę spraw, ale….To się zmieni obiecuje! Mam nadzieje, że Ci się spodobają.
-Na pewno.-wymusiłam uśmiech.
Wstałam z łóżka i położyłam perfumy na toaletce, bądź co bądź gdyby zebrać je wszystkie razem wyszła by całkiem niezła kwota.
-Wszystko w porządku?-jego ręce spoczęła na moich biodrach.
-Tak.-odpowiedziałam.
-Ivy, przecież widzę?-obrócił mnie przodem do siebie.
W tym problem, że nie widzisz albo nie chcesz widzieć albo ja wyolbrzymiam problem z pewnością on uznałbym, że to moja wina więc po co zaczynać temat skoro i tak znam jego zakończenie.
-Harry, naprawdę wszystko Ok.-zarzuciłam ręce na jego szyje i przytuliłam go, a on objął mnie i czułam się prawie tak jak kiedyś.
-Kocham Cię.-lekko musnął moją szyje, a ja nie byłam wstanie mu odpowiedzieć, nie umiałam powiedzieć mu tych dwóch prostych słów.

3 komentarze:

  1. Anonimowy11/20/2012

    Boskie na pewno będę czytać to opowiadanie już nie mogę się doczekać kolejnych części :*:* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy11/22/2012

    Jej to jest fantastyczne :) Mam nadzieję, że kolejne rozdziały pojawią się szybko :) Bo już czekam z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;)) Pięknie piszesz ;** ostałaś u mnie nominowana do Libster Award ;))

    Zapraszam:
    _______________
    http://ja-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń